Spadkobiercy właścicielki działki pod PKiN dostaną odszkodowanie, jakby tam wciąż były kamienice.
Do oszacowania wartości działki należy przyjąć jej ówczesne przeznaczenie, a ceny z daty ustalenia odszkodowania ( art. 363 par. 2 kc) a nie obecne – tak orzekł w czwartek Sąd Najwyższy. Dotyczy to wszystkich niezgodnie z prawem odebranych nieruchomości, nie tylko warszawskich.
Co zabrali
Jak w wielu sprawach o zwrot czy odszkodowanie za grunty przejęte dekretem Bieruta dopiero w 2006 r. władze uznały nieważność decyzji o przejęciu działki z gruzem po przedwojennej kamienicy (ok. 100 mkw. przy ul. Złotej 30). To zaś nastąpiło 2 lutego 1952 r., kiedy odmówiono spadkobiercom Annie A. i Władysławowi K. użytkowania wieczystego. Zwrot był już niemożliwy, zażądali więc odszkodowania.
W trakcie procesu pojawiły się trzy jego kwoty: 12 mln zł, gdyby za podstawę przyjąć pierwszy powojenny plan zagospodarowania tego fragmentu Śródmieścia. Tę opcję przyjął sąd okręgowy. Sąd apelacyjny uznał z kolei, że ów plan de facto nie obowiązywał. Zaistniał stan desuetudo, czyli odzwyczajenie od stosowania prawa, bo m.in. nie było już Biura Odbudowy Stolicy, które by plan wdrażało. Zastosowanie, przynajmniej w tym sektorze miasta, powinien mieć plan z 1931 r., a według niego biegli wycenili odszkodowanie na 15 mln zł. W konsekwencji SA zasądził powodom dodatkowe 3 mln zł.
Ile odszkodowania
Wyrok zaskarżyły obie strony: powodowie domagali się 25 mln zł – bo tyle teraz kosztowałaby taka działka, a Prokuratoria Skarbu Państwa zmniejszenia odszkodowania. Pełnomocnik powodów adw. Rafał Sarbiński mówił, że gdyby obok była działka niezabudowana, niesprzedana, to zostałaby zwrócona w naturze. Tej zwrócić nie można, więc spadkobiercy powinni otrzymać równowartość, a zatem przy wycenie należy wziąć pod uwagę obecne przeznaczenie gruntu.
Sąd Najwyższy nakazał sądowi apelacyjnemu ponowne rozpoznanie sprawy. Przede wszystkim zaś dokładne zbadanie, który z dwóch starszych planów obowiązywał w 1952 r., gdyż to ówczesne koncepcje urbanistyczne mają znaczenie dla wyceny działki.
Sędzia SN Mirosław Bączyk nawiązał do uchwały całej Izby Cywilnej SN (sygn. III CZP 112/10), która przesądziła, że gdy chodzi o odszkodowanie za skutki wadliwych decyzji administracyjnych wydanych przed wejściem w życie Konstytucji RP, czyli przed 17 września 1997 r., Skarb Państwa odpowiada tylko za rzeczywistą szkodę, a nie za utracone korzyści byłych właścicieli.
Sygnatura akt I CSK 467/14
źródło: rzeczpospolita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz